Witamy w naszej firmie transportowej! Jesteśmy profesjonalną firmą, która oferuje usługi transportowe na terenie całego kraju. Naszym celem jest zapewnienie najwyższej jakości usług i zadowolenia naszych klientów. Nasza firma oferuje szeroki wybór usług transportowych, w tym przewozy towarów, przesyłki i inne usługi logistyczne. Dzięki naszemu doświadczeniu i profesjonalizmowi
Wymarzona praca dla Polaków to taka, która jest dochodowa, jednocześnie sprawia przyjemność. W przypadku zainteresowania branżą motoryzacyjną, ciekawym rozwiązaniem wydaje się być pomoc drogowa. Co prawda praca ta nie należy do najłatwiejszych, pomimo wszystko osoby lubiące poruszać się pojazdami z pewnością docenią wykonywane obowiązki. Pomoc drogowa – jakie wymogi należy spełnić? Czym charakteryzuje się praca w pomocy drogowej? Pomoc drogowa – jaka jest specyfika pracy? Ile może zarobić właściciel firmy oferującej pomoc drogową? Czy pomoc drogowa to sposób na dochodowy biznes? Odpowiedzi na te pytania znaleźć można w poniższym artykule, do którego przeczytania serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych czytelników. Pomoc drogowa- jakie wymogi należy spełnić? Pomoc drogowa jest o tyle zachęcająca, że dość niskie są wymogi do rozpoczęcia własnej działalności. W pierwszej kolejności należy wspomnieć o tym, że przepisy panujące na rynku pracy nie są w stanie ograniczyć ogólnej dostępności do tej pracy. Aby móc świadczyć usługi związane z pomocą drogową, jednym z wymagań jest oczywiście prawo jazdy odpowiedniej kategorii. Jest to zupełnie logiczne, że bezpieczne poruszanie się po drogach jest możliwe, o ile posiadamy odpowiednie umiejętności potwierdzone na podstawie egzaminu. Jeśli zdecydujemy się na prowadzenie autolawety z platformą integralną, wówczas w zupełności wystarczająca okaże się kategoria B. Jeśli jednak jesteśmy zainteresowani tradycyjną lawetą, wówczas nie obędzie się bez kategorii B+E lub C+E. Nie bez znaczenia jest również kapitał, który zostanie przeznaczony na zakup sprzętu. Często posiadając odpowiedni biznesplan możemy liczyć na liczne dofinansowanie, a także na kredyt z atrakcyjnymi warunkami spłaty, w konsekwencji rozwinięcie działalności gospodarczej jest znacznie mniej problematyczne. Czym charakteryzuje się praca w pomocy drogowej? Nie trzeba być specjalistą z zakresu mechaniki, aby móc stwierdzić, że jednym z najważniejszych zadań jest transport pojazdów, które to uległy awarii, ewentualnie wypadkowi, w konsekwencji dalsze poruszanie nie jest możliwe. Praca charakteryzuje się tym, że wymaga od nas dużej dyspozycyjności. Dlaczego? Otóż tego typu incydenty mogą mieć miejsce na drogach przez cały dzień, niezależnie od pory. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że pomoc drogowa 24 zajmuje się również mniej oczywistymi czynnościami. Przykładowo niejednokrotnie dostarcza paliwo klientom, ewentualnie dokonuje wymiany kół podczas trasy. O ile wiedza związana z mechaniką samochodową w tym przypadku nie jest czymś obowiązkowym, to jednak w praktyce może okazać się to ważnym atutem w firmie, która świadczy pomoc drogową. Niektóre usterki możemy bowiem wyeliminować na miejscu, dzięki czemu możliwe jest szybkie wyruszenie w dalszą podróż. Pomoc drogowa – jaka jest specyfika pracy? Nie da się ukryć, że najbardziej problematyczne okażą się oczywiście początki w danej branży. Zarówno wypadki, jak i awarie na trasie zdarzają się dość często. Co prawda firma może ograniczyć się do tego, aby pracować jedynie w określonych godzinach, niestety w praktyce jest to często poważny błąd. Specjaliści twierdzą, że najwięcej można zarobić na nocnych wezwaniach i w dni świąteczne. Dlatego też tak istotna jest kwestia z dyspozycyjnością. Wraz z rozwojem naszej działalności możliwe jest zatrudnienie dodatkowych pracowników, co pozwoli na stworzenie zmianowego systemu. Warto rozwijać flotę pojazdów. Inwestycja powinna odbywać się tak długo, aż naszym obowiązkiem okaże się jedynie nadzorowanie biznesu. Ile może zarobić właściciel firmy oferującej pomoc drogową? Z pewnością dla wielu zastanawiająca jest kwestia tego, ile może zarobić właściciel firmy, która oferuje pomoc drogowa. Warto zdawać sobie sprawę z tego, że jest to nieco złożona kwestia, bowiem wpływa na nią wiele różnorodnych czynników. Wśród nich warto wyróżnić zakres oferowanych usług, godziny pracy, liczba pracowników, flota. W przypadku posiadania jednoosobowej działalności gospodarczej możemy liczyć na nawet 10 000 złotych brutto. Pamiętajmy o tym, że nie zarabiamy tylko i wyłącznie na tym, by realizować zadania. Często angażujemy się na swoistych programach partnerskich. Osoby pracujące w pomocy drogowej 24 nawiązują współpracę z różnorodnymi warsztatami, dzięki czemu zarabiają one właśnie na dostarczaniu uszkodzonych czterokołowców. Wyjątkiem jest sytuacja, w której klient sam wskaże miejsce docelowe pojazdu. Czy pomoc drogowa to sposób na dochodowy biznes? Przede wszystkim ważna jest kwestia tego, aby być dyspozycyjnym, jednocześnie jazda za kierownicą musi sprawiać nam ogromną przyjemność. Tylko w takich warunkach mamy pewność, że biznes będzie w pełni dochodowy. Nie da się ukryć, że początki mogą okazać się problematyczne, jednakże jest to zupełnie normalne dla przedsiębiorców, który dopiero rozpoczynają swoją przygodę z biznesem. Rozwój floty i kadry personalnej spowoduje, że działalność będzie zarówno dochodowa, jak i rozwijająca się.
Przeciętna franczyza Subway generuje około 400,000 41,000 USD przychodu, a zysk wynosi średnio około XNUMX XNUMX USD rocznie. W związku z tym Ile zarabiają właściciele Chick-fil-A? Te restauracje są wielkimi hitami bez względu na to, gdzie są otwarte, ale
Jedną z możliwości zarabiania pieniędzy jest założenie firmy transportowej. Coraz więcej osób decyduje się na ten rodzaj biznesu, jednak czy jego prowadzenie naprawdę się opłaca? Koszty, koszty Bardzo często założenie firmy transportowej wydaje nam się pomysłem na ciekawy zawód. Jedno jest pewne, należy przygotować się na koszty związane z założeniem firmy. Nie każdego będzie stać na inwestycje. O tym, ile możemy zarobić decyduje między innymi region kraju oraz konkurencja. Tam gdzie firm jest dużo, może być trudno się przebić, różna może być też ilość zleceniodawców, a powiązana jest ona zazwyczaj z tym, jakimi samochodami kierujemy. Pomyśl o samochodzie Samochód dostawczy stanowi najpopularniejszy rodzaj samochodu dla małych firm transportowych, ale zazwyczaj takich samochodów jest najwięcej, przez co spada nasza konkurencyjność. Dlatego może być nam trudno zyskać zlecenie na taki samochód. Dlatego jeśli mamy bardzo ograniczone środki, warto postawić na inny samochód. Pytanie o to, jaki samochód warto zakupić, należy zadać sobie już na początku zakładania naszego biznesu. Pamiętajmy przy tym, że transport, to nie tylko wiele kierowców i wiele samochodów, ale i jednoosobowa działalność z jednym kierowcą i samochodem. Jak zdobywać zlecenia? Oczywiście najlepiej mieć stałego zleceniodawcę, który będzie na bieżąco przesyłał nam zlecenia. Na początku zdarza się to jednak dość rzadko, nowa firma musi walczyć o zlecenia i może nie być jej łatwo. Zlecenia możemy zdobyć na różne sposoby. W pierwszej kolejności zadbajmy o odpowiednią reklamę naszej firmy. Niech nas zauważą i o nas usłyszą. Reklamę musimy dostosować do oczekiwań i zapotrzebowania naszych klientów. Sprawdzić mogą się ulotki lub reklama w lokalnej prasie. Jeśli zastanawiamy się nad tym, czy założyć firmę transportową, warto w pierwszej kolejności rozważyć wszelkie za i przeciw. Pomóc może nam w tym również rozeznanie konkurencji, to właśnie w odniesieniu do niej powinniśmy rozwijać nasz tabor samochodowy. Jeśli w naszym otoczeniu istnieje wiele firm transportowych, warto postawić na to, żeby wyróżnić się spośród nich oferowanymi usługami, albo posiadanymi samochodami.
Praca: Pracownik biurowy w firmie transportowej. 130.000+ aktualnych ofert pracy. Konkurencyjne wynagrodzenie. Pełny etat, praca tymczasowa, niepełny etat. Powiadomienia o nowych ofertach pracy. Szybko & bezpłatnie. Zacznij nową karierę już teraz!Każdy kto chce założyć firmę transportową i dostarczać towary, musi pomyśleć o ubezpieczeniu OCP przewoźnika. Jest ono nieobowiązkowe, ale obecnie niezbędne dla pozyskania nowych klientów, którzy chcą być pewni bezpieczeństwa swoich produktów. Z tego powodu poza obowiązkowym ubezpieczeniem OC większość przedsiębiorców wykupuje OCP, czyli ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej przewoźnika. Zasadność OCP przewoźnika dla firm transportowych Przewoźnik przyjmując ładunek do transportu odpowiada za jego dostarczenie w idealnym stanie. Co daje OCP przewoźnika? Wykupując takie dodatkowe ubezpieczenie właściciel firmy transportowej nie musi martwić się o uszkodzenie lub kradzież powierzonego towaru, ponieważ obowiązek wypłaty odszkodowania spada na ubezpieczyciela. Oczywiście trzeba zwrócić uwagę na wszystkie zapisy i klauzule wykluczające zawarte w umowie ubezpieczeniowej. Nie tylko przewoźnik zyskuje na OCP, również kontrahenci, który powierzając swój towar do przewozu są pewni, że w przypadku ubytków otrzymają rekompensatę. Wiele firm ubezpieczeniowych oferuje obecnie korzystne ubezpieczenie dodatkowe dla przewoźników, który świadczą zarówno transport krajowy i międzynarodowy. Co wchodzi w skład OCP przewoźnika? Podstawowe warianty OCP przewoźnika obejmują taki zakres ubezpieczenia jak: uszkodzenie i zniszczenie części lub całości ładunku oraz wpłatę odszkodowania z powodu opóźnienia w dostawie. Czy można rozszerzyć zakres ochrony? Tak oczywiście, większość firm ubezpieczeniowych posiada w swojej ofercie możliwość rozbudowania OCP o konkretne klauzule, które dany przewoźnik uznaje za niezbędne dla korzystnego prowadzenia działalności transportowej. Dodatkowe klauzule w OCP przewoźnika zawierają: Grabież towaru podczas przewozu. Szkody na towarze (uszkodzenie, ubytek) mające miejsce na parkingu niestrzeżonym. Uszkodzenia ładunku powstałe w czasie załadunku lub podczas rozładowywania towaru. Uszczerbek na towarze w wyniku niesprawnego agregatu chłodniczego (awaria) samochodu dostawczego. Właściciel firmy transportowej wybiera dodatkowe klauzule na podstawie zakresu prowadzonej działalności dostarczania towarów. Jeżeli przewozi towary niebezpieczne które podczas wypadku drogowego mogą spowodować skażenie środowiska, powinien zawrzeć w umowie ubezpieczeniowej pokrycie kosztów wiążących się z ich usunięciem. Czy wszystkie towary można ubezpieczyć OCP przewoźnika? To zależy od skonstruowania polisy ubezpieczeniowej. Każda agencja ubezpieczeniowa kieruje się swoimi zasadami, dlatego trzeba zasięgnąć informacji ze sprawdzonego źródła. Najczęściej takie ubezpieczenie obejmuje towary takie jak: sprzęt AGD, RTV, komputerowy, części samochodowe, alkohol, tytoń, kosmetyki środki farmaceutyczne i towary ADR (niebezpieczne). O czym trzeba pamiętać zawierając OCP przewoźnika? Niezwykle ważne są zapisy umowy ubezpieczeniowej dotyczące wykluczeni. Z czym mogą się wiązać? Na przykład z postojem tylko na parkingu strzeżonym, odpowiednio oświetlonym. Czy koszt wykupu OCP przewoźnika jest stał dla wszystkich firm ubezpieczeniowych? Nie ma ściśle określonego cennika, każdy ubezpieczyciel ustala stawki indywidualnie, ponieważ skala prowadzenia działalności transportowej jest różna. Zdarza się, że określony przewoźnik współpracuje ze stałymi kontrahentami a inny wykonuje zlecenia pochodzące na przykład z giełd towarowych. Ważne! Przed podpisaniem umowy ubezpieczeniowej OCP przewoźnika trzeba dokładnie przeanalizować jej treść. A to ze względu na różne kruczki prawne, które mogą umknąć na przykład przy pobieżnym zapoznaniu się z jej zapisami. Najczęściej przewoźnicy są uświadamiani o nich, gdy zgłaszają szkodę. Warto zadbać o klauzulę postojową, ponieważ w przypadku uszkodzenia lub kradzieży towaru na stacji paliwowej, ubezpieczyciel może odmówić uznania roszczenia. Nawet tak banalne sytuacje jak nieobecność kierowcy w samochodzie podczas zdarzenia. Jeżeli jego nieobecność była spowodowana regulowaniem płatności za paliwo, odszkodowanie zostanie wypłacone, ale jeżeli udał się na obiad, polisa tego już nie obejmuje. Czynniki wpływające na koszt OCP przewoźnika Wysokość uzyskiwanych przez przewoźnika przychodów w ciągu roku i dotyczy to zleceń krajowych oraz międzynarodowych. Ile samochodów posiada dana firma przewozowa oraz ładowność każdego z nich. Historia dotychczasowego przebiegu ubezpieczenia. Czyli czy była bez spowodowania szkody, czy też ze szkodami i w jakiej wysokości zostało wypłacone odszkodowanie. Ważna jest również wysokość sumy gwarancyjnej. Każda firma przewozowa zawierając umowę ubezpieczeniową jest zobowiązana do podania przez jakie kraje będzie wykonywała transport ładunków. Chodzi o stwierdzenie czy w zakres dostarczania towarów wchodzą kraje zwiększonego ryzyka np.: Rosja, Białoruś, Rumina, Anglia. Czy łatwo wykupić polisę OCP przewoźnika? Tak, nawet nie trzeba wychodzić z domu, transakcję można przeprowadzić online. Jeśli chodzi o całkowity koszt polisy, będzie on zróżnicowany i mieści w kwocie kilku lub nawet kilkunastu tysięcy złotych.Spedytor w firmie transportowej to osoba odpowiedzialna za koordynację i organizację przewozu towarów. Spedytor musi mieć dobre umiejętności komunikacyjne, aby skutecznie współpracować z klientami, dostawcami i innymi podmiotami zaangażowanymi w proces transportu. Zarobki spedytora są uzależnione od jego doświadczenia, wiedzy i umiejętności. Przeciętne wynagrodzenie spedytora
Post Wysłano: 16 wrz 2012, 14:26 Offline Użytkownik Rejestracja: 16 wrz 2012, 13:36 Posty: 10 GG: 26126132 Witam. Na samym początku chciałem zaznaczyć że interesuje mnie założenia własnej firmy transportowej, lecz bez jakiegoś specjalnego pośpiechu. Uważam że najpierw muszę się dobrze zapoznać z tym tematem i w ogóle. wiec zacznę może od tego że napisze jaki jest mój plan. Obecnie pracuje w niewielkiej firmie( na stanowisku magazyniera niemającym zbyt wiele wspólnego z transportem ale zawsze coś Założenie mam takie aby za rok lub półtora zacząć pracować na własny rachunek i wybór padł na transport krajowy i międzynarodowy na początku do 3,5t, a po jakimś czasie jak firma była by jakoś rozwinięta i przynosiła zyski pow 3,5. Pojęcie jakie posiadam o transporcie na chwile obecna jest na poziome że tak powiem średnim, lecz myślę ze jak bym wszedł w tą branże starał bym się powiększyć moja wiedzę na ten temat. Ale teraz coś na temat samego pomysłu. Więc wkład własny będzie niewielki, no może parę tys. Nad samochodem to myślałem że bym mógł w leasing wziaś jakiś używany. Kosztów na razie nie liczyłem lecz mam świadomość że są to dosyć okrągłe sumki lecz wydaje mi sie że można na to zarobić, wiadomo że nie oczekuje zaróbków na poczatku z rzedy 5-6tys bo to nie tak działa i dopiero z czasem mozna coś myslec o czyms takim lecz jak bedzie na pocżatki 3tys to tez niebęde wybrzydzał Planowałem trasy na zachód gdyż tam mam największe szanse na podpisanie jakiegoś stałego frachtu ponieważ mam znajomego który ma już dosyć dobrze wyrobione kontakty w tamtych stronach, co prawda on jeździ chłodniami z mięsem a ja planuje uderzyć w plandeki lecz to już najmniej istotne. na początku działalności planuje jednak brać kursy z ponieważ z moich obserwacji wygląda to dosyć dobrze, a wiadomo że muszę od czegoś zacząć. I mam takie pytanie do was co o tym wszytkim sadzicie, oraz jakie macie uwagi do tego typu działalności. oraz informuje ze jestem ze tak powiem"zaczynającym przygodę" i licze na wyrozumiałość. PS. Zapomniałem się zapytać czy są jakieś dotacje na tego typu działalności czy tzreba sobie samemu jakoś dawać rade. Dziękuję za przeczytanie i pozdrawiam. igoR84 Post Wysłano: 16 wrz 2012, 14:59 Offline Użytkownik Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29 Posty: 1365 Lokalizacja: Ostrów Wlkp. a więc tak , jak chcesz opierać sie na transie, to daj sobie spokój, stawki głodowe, a problemy z płatnościami są na poziomie 50%, mnie [wycenzurowano] jak ludzie piszą, dobra firma płaci, ale trzeba sie upominać, co to za firma gdzie trzeba się upominać? dobra firma to taka gdzie pieniądze są na czas, albo przed, to wtedy jest super. jak chcą ładunek wcisnąć to ładnie gadaja, jak przychodzi do płatności to odsyłają fakture pod byle jakim pretekstem, aby tylko termin przeciągać. z tą plandeką też szału nie zrobisz, bo tego jest najwięcej, a prawda jest taka że nie Ty rozdajesz karty tylko ten co ma ładunek, i jak znajdzie sie jakiś leszcz co pojedzie za cene paliwa i hot doga to jemu odda ładunek, bo Ty nie mając znajomości, nie masz szans na to aby ktoś Ci zostawił, lub poczekał z ładunkiem. weźmiesz leasing i jesteś utopiony, weźmiesz grata to sie będzie sypał a Ty zamiast jeździć to będziesz warsztaty odwiedzał, busa to na międzynarodówkę nowego albo prawie nowego. tome4864 Post Wysłano: 16 wrz 2012, 15:20 Offline Użytkownik Rejestracja: 16 wrz 2012, 13:36 Posty: 10 GG: 26126132 Cytuj: z tą plandeką też szału nie zrobisz, bo tego jest najwięcej, a prawda jest taka że nie Ty rozdajesz karty tylko ten co ma ładunek to co byś proponował?. Mi chodziło o to że podobno na plandekę najwięcej palet wejdzie i dlatego nad tym myślałem. Co do samochodu to miałem na mysli taki 09, 10 rok. bo mam swiadomosc tego że nie ma co sie pchac starszym autem w taie trasy bo to problem tylko moze być A co do zleceń to jeszcze jest możliwość dogadania się z obecna firmą która się dosyć prężnie rozwija i wysyła dosyć sporo palet(Włochy,Hiszpania,UK, czasem Turcja) w tyg. także to tez tylko kwestia dogadania się igoR84 Post Wysłano: 16 wrz 2012, 15:46 Offline Użytkownik Rejestracja: 14 lut 2006, 12:29 Posty: 1365 Lokalizacja: Ostrów Wlkp. jak sie dogadasz z firmą to juz coś, wtedy policzysz, bedziesz juz cos wiedział, tylko wiesz, jeśli to bedzie na gębe, to może być tak że naobiecuja ładunków a faktycznie ich nie będzie, jeśli nie znasz dobrze firmy to może być kicha, bo oni będą wiedzieli że mają Cię w garści ia Ty będziesz tańczył jak Ci zagrają. nic nie będe doradzał, sam musisz się porozglądać, czego w okolicy, czy w kontaktach które się ma co potrzeba, jakiej zabudowy. nie ma się co pchać na zasadzie co bedzie to bedzie, bo później bedziesz robił na opłaty i nic więcej, trzeba bardziej dostosować się do konkretnego wymogu, choć wiadomo 10ep to najbardziej uniwersalne rozwiązanie, ale wg mnie aut nie brakuje, brakuje dobrej roboty, za ochłapy lepiej się nie brać bo ośiwiejesz szybciej niż na to wskazuje Twoj rocznik. krzysiekjx1 Post Wysłano: 16 wrz 2012, 16:14 Offline Użytkownik Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58 Posty: 1502 Samochód: DAF 105XF 460 Lokalizacja: Dolnośląskie Cytuj:Cytuj: A co do zleceń to jeszcze jest możliwość dogadania się z obecna firmą która się dosyć prężnie rozwija i wysyła dosyć sporo palet(Włochy,Hiszpania,UK, czasem Turcja) w tyg. także to tez tylko kwestia dogadania się jak wynegocjujesz 2,5zł netto/km z gwarantowaną dopłatą do 20tkm/m-c +20zł/h przestoju na zał/rozł to wchodz w temat takie są dziś realia żebyś nie musiał dokładać _________________a nikt ci za darmo nie da!!! zzx Post Wysłano: 16 wrz 2012, 17:10 Offline Użytkownik Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04 Posty: 4895 Samochód: orange i grafitowy Cytuj:Cytuj:Cytuj: A co do zleceń to jeszcze jest możliwość dogadania się z obecna firmą która się dosyć prężnie rozwija i wysyła dosyć sporo palet(Włochy,Hiszpania,UK, czasem Turcja) w tyg. także to tez tylko kwestia dogadania się jak wynegocjujesz 2,5zł netto/km z gwarantowaną dopłatą do 20tkm/m-c +20zł/h przestoju na zał/rozł to wchodz w temat takie są dziś realia żebyś nie musiał dokładać na busie do 3,5 tony taka stawka? najpierw to długo długo nie, a potem to wcale. z busami sprawa wygląda tak: samochodów do oporu w każdej zabudowie na każdym rogu. stawki od do euro z kilometr z mapy. ilość jazdy wprost proporcjonalna do stwki czym niższa tym więcej jazdy. koszty: spalanie ok,11-14 litrów na 100km. pamietaj że za granica paliwo jest droższe i to sporo. zakup pojazdu, leasing też wcale nie mało + stałe opłaty typu ZUS, telefon, jakiś serwis naprawy . jak masz chęc to wchodź w "biznes" aha dotacji na transport nie ma żadnych no chyba że jesteś rolnikiem to jak będa pieniądze to może dostaniesz. jak chcesz brać ładunki z transa to zapomnij o terminie płatności a stawka z reguły w rejonie niższej wartości. _________________transport w stagnacji ......nie do końca nie cytuję postów innych użytkowników krzysiekjx1 Post Wysłano: 16 wrz 2012, 17:46 Offline Użytkownik Rejestracja: 11 lip 2007, 8:58 Posty: 1502 Samochód: DAF 105XF 460 Lokalizacja: Dolnośląskie brat ma takie na osobowym-tylko kraj,wiec nie rozumiem dlaczego international miałby mieć mniej ??? oczywiście mówimy tu o stałej współpracy a nie o szukaniu ładunków na necie _________________a nikt ci za darmo nie da!!! Cyryl Post Wysłano: 16 wrz 2012, 19:30 Offline Użytkownik Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36 Posty: 6192 GG: 67304750 Lokalizacja: Wrocław Cytuj:...A co do zleceń to jeszcze jest możliwość dogadania się z obecna firmą która się dosyć prężnie rozwija i wysyła dosyć sporo palet(Włochy,Hiszpania,UK, czasem Turcja) w tyg. także to tez tylko kwestia dogadania się przede wszystkim jeżeli chcesz zacząć to musisz mieć w miarę dobrą robotę, internetowymi giełdami ładunków możesz się wspomagać, bo jak kolega stawki są takie, że czasem lepiej pojechać na pusto. transport do 3,5t a powyżej to dwie różne sprawy. pierwszy może prowadzić kelner, drugi wymaga certyfikatu kompetencji zawodowych i koncesji. wkład finansowy oprócz sprzętu musisz mieć taki, aby przetrwać pierwsze 4 miesiące bez wpływów, uwzględniając wydatki na paliwo, naprawy, podatki, ZUS-y itp. najbardziej uderzył mnie w Twoim pierwszym poście fragment zdania: "a po jakimś czasie jak firma była by jakoś rozwinięta i przynosiła zyski". jeżeli na poważnie chcesz wejść w transport, to postaraj się przez pierwsze pół roku nie dopłacić do tego, to już będzie jakieś osiągnięcie. tome4864 Post Wysłano: 16 wrz 2012, 21:36 Offline Użytkownik Rejestracja: 16 wrz 2012, 13:36 Posty: 10 GG: 26126132 Widzę ze sporo osób negatywnie podchodzi do tego tematu, lecz mam przykład znajomego o którym wspominałem już w moim pierwszym poście, który zaczynał od jednego busa (chłodni) którym raz na tydz woził mięso z bodajże Holandii o ile dobrze pamiętam(to było jakieś 2 lata temu) a na chwile obecna posiada już jeden zestaw(magnum+chłodnia KRONE) 2 busy oraz jakiś sam ciężarowy. I nie wygląda na takiego co musi zapylać za "czopke gruszek" bo sadzać po samochodzie prywatnym oraz paru innych rzeczach to interes mu się nieźle kreci. nie mówię ze to żyła złota bo trzeba po prostu dużo pracy włożyć w to i może się udać. A jak to się tak nie opłaca jak niektórzy piszą to dlaczego tak wiele osób uprawia ten sport? A tak do tematu to mógłby mi ktoś wyjaśnić na jakiej zasadzie działa OCP, oraz jak sie to płaci i ile to kosztuje. Bo temu tematowi to sie jeszcze nieprzygladąłem i nie wiem na jakiej zasadzie to prosperuje. zzx Post Wysłano: 16 wrz 2012, 21:49 Offline Użytkownik Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04 Posty: 4895 Samochód: orange i grafitowy Cytuj:Widzę ze sporo osób negatywnie podchodzi do tego tematu, lecz mam przykład znajomego o którym wspominałem już w moim pierwszym poście, który zaczynał od jednego busa (chłodni) którym raz na tydz woził mięso z bodajże Holandii o ile dobrze pamiętam(to było jakieś 2 lata temu) a na chwile obecna posiada już jeden zestaw(magnum+chłodnia KRONE) 2 busy oraz jakiś sam ciężarowy. I nie wygląda na takiego co musi zapylać za "czopke gruszek" bo sadzać po samochodzie prywatnym oraz paru innych rzeczach to interes mu się nieźle kreci. nie mówię ze to żyła złota bo trzeba po prostu dużo pracy włożyć w to i może się udać. A jak to się tak nie opłaca jak niektórzy piszą to dlaczego tak wiele osób uprawia ten sport? A tak do tematu to mógłby mi ktoś wyjaśnić na jakiej zasadzie działa OCP, oraz jak sie to płaci i ile to kosztuje. Bo temu tematowi to sie jeszcze nieprzygladąłem i nie wiem na jakiej zasadzie to prosperuje. zapytaj swojego kolegę(tego od mięsa z holandii) czy transport to jego podstawowa działalność czy tylko dodatek do innego biznesu. to że jest wielu przewoźników to wcale nie znaczy że zarabiają. pogadaj z bankowcami szczególnie jak byś chciał brać jakiś kredyt to powiedzą ci jakie branże są na cenzurowanym (czytaj podwyższonego ryzyka) - jedną z nich jest właśnie transport. mnie pani z banku wyliczyła zdolność kredytową na kwotę 525 zł przy miesięcznych przychodach ok. 25 tyś. ocp to ubezpieczenie od strat w przewożonym ładunku spowodowanych z winy przewoźnika. stawka zależna jest od tego co i gdzie sie wozi, a także jaki ma sie obrót. na wysokość składki ma wpływ kwota ubezpieczenia jak rózniez długość świadczenia usług transportowych. to tylko w skrócie. reszta u agenta ubezpieczeniowego. _________________transport w stagnacji ......nie do końca nie cytuję postów innych użytkowników Cyryl Post Wysłano: 17 wrz 2012, 5:52 Offline Użytkownik Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36 Posty: 6192 GG: 67304750 Lokalizacja: Wrocław Cytuj:...lecz mam przykład znajomego o którym wspominałem już w moim pierwszym poście, który zaczynał od jednego busa (chłodni) którym raz na tydz woził mięso z bodajże Holandii... oczywiście, jednak pewnie ten znajomy nie zaczynał od ładunków z internetowych giełd. musisz również pamiętać, że na 10 ludzi zakładających firmy transportowe, po pierwszym roku zostaje tylko 2-3 nie więcej. to nie jest negatywne nastawie, ale realne widzenie sprawy. OCP to jest ubezpieczenie przewoźnika dotyczące ładunku, jak wyjaśnił ZZX. są tacy którzy płacą i tacy co nie płacą (posiadacze pojazdów do 3,5t). jednak należy pamiętać, że większość zlecających wymaga tego i nie płacąc OCP ogranicza się sobie możliwości zdobywania ładunków. Matee Post Wysłano: 17 wrz 2012, 8:48 Offline Użytkownik Rejestracja: 21 mar 2007, 18:13 Posty: 554 GG: 1960440 Samochód: Citroen C5 tourer Lokalizacja: Krotoszyn Cytuj:A co do zleceń to jeszcze jest możliwość dogadania się z obecna firmą która się dosyć prężnie rozwija i wysyła dosyć sporo palet(Włochy,Hiszpania,UK, czasem Turcja) w tyg. także to tez tylko kwestia dogadania się A powroty? Włochy jeszcze ok - w miare stabilnie i w miarę normalne stawki, Hiszpania - sezon poza sezonem nieraz ceny wahają sie +-400 EUR, Turcja?? -na razie zapomnij o tym, przynajmiej na kilka lat. UK- zdziwisz sie jak 1600 km wrócisz za 1000 EUR pełną ciężarówką. Choć obecnie nadal poszukuję przewoźników do stałej współpracy - powiem szczerze - nie ma obecnie koniunktry na kupowanie aut i zarabianie na tym - stawki od początku roku nie poszły do góry w ogóle, zatrzymały się w miejscu a nawet zaczęły lekko spadać w pewnym momencie - a gdzie jest teraz cena paliwa? W mojej ocenie potrzeba jeszcze 1-1,5 roku żeby sytuacja sie odwróciła, niestety częśc przewoźników musi zbankrutować, niestety CI którzy zostaną bedą na tyle głupi, że będą dokupować aut - i znów będzie ich za dużo - i tak w kółko. Masa ludzi z którymi się spotykam pyta mnie czemu nie kupuję swoich aut skoro mam tyle pracy(dobrej, bezpośrednio od klientów). odpowiadam zawsze krótko. Chcę spokojnie spać, i tracić mniej nerwów. _________________Heavy metal and heavy transport Cyryl Post Wysłano: 17 wrz 2012, 9:20 Offline Użytkownik Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36 Posty: 6192 GG: 67304750 Lokalizacja: Wrocław Cytuj:...Masa ludzi z którymi się spotykam pyta mnie czemu nie kupuję swoich aut skoro mam tyle pracy(dobrej, bezpośrednio od klientów). odpowiadam zawsze krótko. Chcę spokojnie spać, i tracić mniej nerwów. niestety jak świat światem prawda jest taka, że na robocie najmniej zarabia ten który tą pracę wykonuje w stosunku do nakładu środków i pracy. najwięcej zarabiają pośrednicy. tome4864 Post Wysłano: 17 wrz 2012, 20:01 Offline Użytkownik Rejestracja: 16 wrz 2012, 13:36 Posty: 10 GG: 26126132 A mam takie pytanie, jak najlepiej zaproponować swoje usługi transportowe np. firmie produkcyjnej która przeważnie wysyła palet za pomocą firm typu GEFCO Raben itp. i czy w ogóle jest sens iść do takiej firmy ze swoimi usługami. Poltava Post Wysłano: 17 wrz 2012, 20:33 Offline Użytkownik Rejestracja: 23 cze 2012, 17:39 Posty: 7 Cytuj:A mam takie pytanie, jak najlepiej zaproponować swoje usługi transportowe np. firmie produkcyjnej która przeważnie wysyła palet za pomocą firm typu GEFCO Raben itp. i czy w ogóle jest sens iść do takiej firmy ze swoimi usługami. Jak najlepiej zaproponować? Odpowiedź jest dosyć prosta. Zaproponować kilkadziesiąt zestawów do dyspocyzji. Radzę nie sugerować się ilością ładunków na transie- tam łątwo trafić na minę. Taka mina bardziej będzie bolała Ciebie, gdy posiadasz kilka kilo złotych i leasing na karku. Chcesz zaczynać, to podepnij się pod firmę spedycyjną. Tak ja zaczynałem. Kup kartę Sim i dzwoń, pytaj. Zrób jakiś wywiad. Na końcu zainteresuj się autem. Pamietaj też, że na busach za pół darmo pojedzie każdy rolnik, który 2 razy w tygodniu pojedzie ze swoimi pomidorkami na giełdę w Sandomierzu, a w pozostałe dni pojedzie za 90 groszy za km. Jemu pewnie i się opłaci, a Tobie zzx Post Wysłano: 17 wrz 2012, 20:52 Offline Użytkownik Rejestracja: 25 gru 2010, 23:04 Posty: 4895 Samochód: orange i grafitowy Cytuj:A mam takie pytanie, jak najlepiej zaproponować swoje usługi transportowe np. firmie produkcyjnej która przeważnie wysyła palet za pomocą firm typu GEFCO Raben itp. i czy w ogóle jest sens iść do takiej firmy ze swoimi usługami. nie jesteś w stanie ich przebić swoja stawką. jedna z wyżej wymienionych firm zaproponowała klientowi stawkę 1000 zł za kurs warszawa - gliwice - bez żadnej dopłaty za czas załadunku i rozładunku - towarem były rusztowania załadunek i rozładunek ręcznie pojazd naczepa standart. za ten sam ładunek mała spedycja zażyczyła sobie 1250 zł + postojowe. co wybrał klient? jaką stawkę miał przewoźnik za ten ładunek? musisz zwrócić uwagę że molochy biora wszystko zarówno drobnicę jak i całopojazdówki i na dokładke na terenie kraju dostawa na zasadzie dziś załadunek jutro dostawa. dasz rade na takich warunkach jeździć? w mojej ocenie nie. _________________transport w stagnacji ......nie do końca nie cytuję postów innych użytkowników Poltava Post Wysłano: 17 wrz 2012, 20:57 Offline Użytkownik Rejestracja: 23 cze 2012, 17:39 Posty: 7 Ale mając kilka tysięcy złotych nie da się jeżdzić za jakąkolwiek stawkę, bo nie dociągnie do końca miesiąca. Zakładając 14 000 km w miesiącu na samo paliwo trzeba wydać 140 x 12 litrów x 1,4 euro U mnie wychodzi 2352 euro. Termin płatności niech będzie 45 dni. Czyli zapłacą po 2 miesiącach. Samo paliwo to koszt 4700 euro. Dochodzi za leasing. Nie wiem jak to jest z autem dostawczym, ale wiem jak to z ciągnikiem w cenie 60 000 zł czyli mniej więcej 3 letni dostawczak. Nie ma szans na mniejszą ratę jak 1800 zł. Wydaje mi się, że na dostawczaka max termin będzie krótszy jak na ciągnik, więc rata będzie większa. Jednak kasę zawsze można pożyczyć (rodzina, itp, itd) jednak nie było założenia, co się stanie jeśli po 60 dniach na konto nic nie wpadnie? I człowiek czeka 60, 70, 100 dni... ps Nie jeżdżę po zachodzie zestawami, jednak byłem osobówką na wakacjach, i 13 sierpnia na jednej ze stacji w Niemczech zapłaciłem za paliwo 1,77 euro. W Holandii chyba 1,40- nie wiem czy dobrzepamiętam. Swoją drogą to co stało się w Niemczech na stacji to jakiś kabaret. We Francji zapłaciłem banknotem 50 euro za autostradę, bo nie miałem drobych. Dostałem 48 euro w żetonach. Facet na stacji (Turek) nie przyjął takiej zapłaty za paliwo i wezwał Policję. Taki kraj. Cyryl Post Wysłano: 17 wrz 2012, 21:22 Offline Użytkownik Rejestracja: 01 kwie 2005, 15:36 Posty: 6192 GG: 67304750 Lokalizacja: Wrocław Cytuj:...Termin płatności niech będzie 45 dni. Czyli zapłacą po 2 miesiącach... samo życie w transporcie. tak jak wcześniej pisałem, musisz nastawić się na 3 miesiące bez żadnych wpływów, ale z wydatkami. ogólnie rzecz biorąc: czy warto? warto, ale jak masz nagraną robotę. musisz pamiętać, że lojalność spedycji wobec przewoźnika jest jak lojalność prostytutki, ona idzie tam, gdzie dają więcej, a spedycja gdzie zapłaci mniej. żadnych sentymentów. Poltava Post Wysłano: 17 wrz 2012, 22:18 Offline Użytkownik Rejestracja: 23 cze 2012, 17:39 Posty: 7 tome4864 - zastanów się dla jakiej spedycji chcesz jeździć, znajdź jakiegoś podwykonawce, zapłać jakieś pieniądze za to, że zabierze Cię w trasę. Zobaczysz jak się jeździ, coś ci poopowiada. Będziesz miał jakieś pojęcie. tome4864 Post Wysłano: 18 wrz 2012, 16:55 Offline Użytkownik Rejestracja: 16 wrz 2012, 13:36 Posty: 10 GG: 26126132 Własnie myślałem o tym aby może gdzieś się zaciągnąć do jakieś firmy transportowej i popracować dla nich, lecz cięzko coś znaleźć a co do spedycji lub podwykonawcy to słyszałem alśnie ze nie opłaca się w to bawić na początku jeszcze na dodatek z nowym sam. wziętym w leasing bo podobno ciężko tak zarobic na czymś takim.
Własna działalność gospodarcza w CV. Założenie własnej działalności to ważny krok w kierunku niezależności finansowej. To także możliwość sprawdzenia się w nowej roli i zdobycia cennego doświadczenia zawodowego. Ruch w przeciwną stronę, czyli powrót z samozatrudnienia na etat, nie powinien być jednak utożsamiany z porażką.
„Oni jeżdżą chyba na wodę!” – czytamy często komentarze oburzonych przewoźników chcących złapać coś na powrót lub po prostu zarobić licząc na ładunek powrotny w drugiej kolejności. Skąd się biorą te ceny? Co warto, a co trzeba koniecznie brać pod uwagę, żeby rozsądnie wycenić usługę transportową i nie dokładać do interesu? Czytajcie dalej. Kubik czy nie kubik? Popularny kubik, czyli metr sześcienny zajętej bądź wolnej przestrzeni ładunkowej to podstawowy parametr kształtujący ceny na rynku transportowym i magazynowym. Na wstępie warto pamiętać, że objętość „jednego metra” może ważyć 10kg (oświetlenie), ale też nawet ponad tonę (ceramika łazienkowa). Dlatego potrzebne są wiedza i doświadczenie, bez których łatwo możemy wpakować się na minę. W naszej firmie do wyceny wykorzystujemy przede wszystkim parametr będący jednostkowym kosztem przewozu danego towaru – zmienny w zależności od kilku czynników. Na wartość kosztu jednego metra sześciennego towaru składają się następujące czynniki: rodzaj auta, którym jest przewożony towar objętość ładunku masa towaru wartość przewożonego mienia Przyjrzymy się dokładniej poszczególnym parametrom. Rodzaj auta Ograniczając się w naszych rozważaniach do obszaru popularnych blaszaków, główne znaczenie dla kalkulacji kosztu transportu ma zużycie paliwa. Mniejsze silniki (2,3 litra) potrafią w trasie przy umiarkowanym obciążeniu spalić nawet poniżej 8 litrów oleju napędowego. W takich jednostkach znaczny wzrost masy ładunku i szybsza lub bardziej dynamiczna jazda może diametralnie podnieść spalanie (nawet o 50%). Silniki starszego typu o pojemności 2,8 wykazują się lepszymi parametrami jeśli chodzi o zapas mocy, ale nawet przy oszczędnej jeździe ciężko zejść ze spalaniem poniżej 9-10 litrów. Popularne silniki o pojemności 3 litrów (tdi, hpi) to typowe tytany pracy, które charakteryzują się w miarę stałym spalaniem oscylującym w granicach 10-12 litrów. Zatem mając wiedzę na temat masy potencjalnie przewożonych towarów, możemy dość łatwo podjąć decyzję o zakupie auta z odpowiednim silnikiem na podstawie charakterystyki spalania danej jednostki napędowej. Objętość gabarytu Jak już sygnalizowałem, nie można tanio przewozić 10 metrów sześciennych lekkich pudeł tylko dlatego, że są lekkie. Objętość w transporcie ma taki sam wpływ na koszty, jak w przypadku magazynowania. Wartość świadczonych usług można oczywiście wyceniać na wiele różnych sposobów, ale schodzić poniżej pewnej kwoty w długim terminie zwyczajnie się nie opłaca. W przypadku naszej firmy, dla blaszaków przyjmujemy, że koszt jednego kilometra auta załadowanego jedną toną ładunku to 70 groszy. Na tą kwotę składa się zużycie paliwa, oleju, opon, amortyzacja, zużycie podzespołów, ubezpieczenia, opłaty drogowe czy losowe awarie. Kwota ta dla pustego przebiegu oscyluje w okolicach 60 groszy za jeden kilometr . Masa towaru Oprócz zużycia paliwa, oleju i podzespołów, na koszty wpływać będzie także zużycie opon, które jest istotnie większe jeżeli wozimy towary na granicy dopuszczalnej masy całkowitej pojazdu. Kalkulację dla opon należy powtórzyć dla innych parametrów, jeżeli poruszamy się autem na tzw. bliźniakach. Jeżeli w grę wchodzą towary o dużej masie, a załadunek możliwy jest wyłącznie na rampie samozaładowczej, może się okazać, że dysponując jedynie blaszakiem nie będziemy się kwalifikować do wykonania usługi. W wyjątkowych sytuacjach ograniczenie to można obejść, ale to już temat na inny artykuł. Ile to jest warte? Czwarty parametr jest najmniej znaczący, gdyż nie wpływa z reguły na koszt kilometra. Skutecznie niweluje jego znaczenie także polisa OCP, którą każda szanująca się firma posiada od samego początku. Wielokrotnie zdarza się też, że klient nie chce informować, co jest przewożone. Oświadcza jedynie na piśmie, że powierzony towar jest jego własnością i nie są to zwierzęta, kontrabanda czy inne przedmioty niedozwolone. Ważne jest także czy przedmiot wymaga specjalnego zabezpieczenia. Jeżeli towar jest na palecie i nie jest oznaczony klauzulą „ostrożnie”, „szkło”, „delikatnie”, „kruche” i tym podobne, a do jego załadunku nie jest wymagana więcej niż jedna osoba, wtedy mówimy o tzw. wycenie prostej. W drugiej części cyklu (poziom zaawansowany) opiszę najważniejsze i najciekawsze przypadki dotyczącego transportu specjalistycznych towarów. W tym segmencie możemy uzyskać nawet dwukrotnie większą marżę. Czas to pieniądz Nie tylko liczba przejechanych kilometrów, masa ładunku, a co za tym idzie zużycie środka transportu ma znaczenie w kontekście wyceny. Ważne jest także to, ile czasu spędzimy za kierownicą lub ile czasu zajmie naszemu pracownikowi dowiezienie towaru i powrót do bazy (o formach i sposobach rozliczeń z kierowcami napiszę innym razem). Transport jest oczywiście tańszy na popularnych trasach oraz w przypadku przewozów pomiędzy dużymi miastami, które są zwykle połączone drogami, gdzie kilometry możemy zwykle pokonywać w krótszym czasie. Koszt paliwa W ostatnich latach mieliśmy do czynienia z dość sporymi wahaniami ceny ropy. Tankowaliśmy za ponad 5,5zł za litr, ale także za 3,9zł za litr (średnio: 4,7zł – odchylenie w każdą stronę to około 15%). Zakładając dzienne zużycie paliwa na około 100 litrów przy obecnych cenach jesteśmy w stanie zaoszczędzić wartość dniówki kierowcy, a to już sporo. Większe firmy mając możliwości magazynowe przy zakupie paliw w dużych ilościach po cenach hurtowych, mogą dodatkowo liczyć na dodatkowe co najmniej 10% rabatu. O sposobach na oszczędzanie w firmie transportowej napiszę w jednym z kolejnych artykułów. Śledźcie Strefę Przewoźnika. Za mniej nie jadę Dotarliśmy do miejsca, w którym przyjrzymy się przykładowej wycenie usługi transportowej. Zakładamy, że jedziemy z Olsztyna do Krakowa (550km) i mamy w busie wolne 7 metrów przestrzeni i 300kg masy. Przyjmujemy założenie, że cała trasa już jest rentowna, więc możemy pozwolić sobie na to, żeby klientowi zaproponować kwotę minimalną za przewóz jednej palety o wadze 100kg. Jeżeli jest to tzw. transport przy okazji i zakładamy, że każde 100kg zwiększa spalanie o 5% (3zł / 100km, co daje około 3gr za kilometr), możemy zaproponować klientowi 50gr netto za kilometr. W tym momencie i tak osiągamy sporą marżę, a klient prawdopodobnie już nie będzie się targował. Inaczej wygląda sytuacja przy licytacji, inaczej też kiedy klient ma sztywny termin. Spróbuję ten temat rozwinąć w jednym z kolejnych artykułów na temat negocjacji w transporcie. Opisane powyżej parametry mają niebagatelne znaczenie. Patrząc na przykłady z życia, wielu „busiarzom” nie udało się właśnie z powodu lekkomyślnego podejścia do wyceny i próby zdobycia zleceń za wszelką cenę – najczęściej cenę własnej wypłaty o ile nie zdrowia. Mniej znaczące czynniki, o których z pewnością również warto mimo wszystko napisać to ukształtowanie terenu i pora roku. Te i inne zagadnienia poruszę jednak już przy innej okazji – czekajcie na poziom zaawansowany.
Ile prawdy w tych opowieściach? Na pierwszy rzut oka niewiele. Według danych GUS za 2021 r. zarobki w branży budowlanej były raczej przeciętne. Średnia pensja nie przekracza 6 tys. zł brutto – a to oznaczałoby, że w budowlance zarabia się podobnie jak w branży edukacyjnej, czy w przetwórstwie przemysłowym.
– Wynagrodzenia w Polsce z roku na rok są coraz wyższe. Ogółem podwyżki w 2018 roku wprowadziło lub planuje wprowadzić aż 93 proc. firm uczestniczących w naszym badaniu. Średnio firmy zamierzają podnieść wynagrodzenia o nieco ponad 4 proc. – przekonuje Maria Kuźniar, starszy konsultant z firmy manaHR. Na dowód przedstawia przykładowe pensje dyrektorów ds. logistyki i kierowników ds. logistyki. Jeszcze w 2016 r. średnia miesięczna pensja całkowita tych pierwszych wynosiła 17 884 zł brutto, drugich zaś 10 045 zł. Rok później było to już, odpowiednio, 19 757 zł oraz 11 469 zł. To oznaczało wzrost o ponad 10, a nawet 14 proc. Co nie jest zaskoczeniem, najwięcej w branży zarabiają specjaliści na wysokich stanowiskach. Wspomniany dyrektor ds. logistyki, który „całościowo zarządza obszarem logistyki w firmie, jest szefem działu i ma realny wpływ na jego strategię”, w ciągu roku zarabia średnio 237 099 zł – wynika z Kompleksowego Raportu Płacowego, edycja Jesień 2017, przygotowanego przez firmę manaHR i podającego wynagrodzenia brutto. Jego autorzy sugerują jednak, by przyglądać się również danym dotyczącym mediany zarobków, które trafniej oddają rzeczywistość. Mediana jest wartością środkową poniżej której znajduje się po 50 proc. danych – tłumaczą. W przypadku wspomnianych dyrektorów oznacza to roczną pensję na poziomie 226 921 zł. Kierownik ds. logistyki zarabia tylko nieco mniej – rocznie średnio 137 641 zł (mediana 119 599 zł). Kierownicy inkasują ponad 100 tys. rocznie Inni kierownicy mogą się pochwalić już nieco niższymi pensjami. Wciąż jednak robiącymi wrażenie. Kierownik do spraw dystrybucji krajowej otrzymuje średnio 8 650 złotych miesięcznie (mediana 6 774 zł), co przekłada się na roczną pensję całkowitą na poziomie 103 815 zł (mediana 81 299 zł). Kierownik ds. dystrybucji zagranicznej jest w stanie zarobić miesięcznie średnio 10 531 zł (mediana 9 493 zł), w ciągu roku zaś niebagatelne 126 387 zł (mediana 113 921 zł). Jak tłumaczą autorzy zestawienia, oba stanowiska opierają się na „całościowym zarządzaniu zespołami oraz decydowaniu o zwolnieniach i awansach). Liderzy nie powinni narzekać Wypłaty liderów zespołu są odpowiednio niższe. Lider ds. dystrybucji krajowej może otrzymać miesięcznie średnio 7 017 złotych (mediana 6 861 zł) – wynika z raportu płacowego. W skali roku to już średnio 84 216 zł (mediana 82 341 zł). Na stanowisku tym „występuje formalna odpowiedzialność za pracę innych osób”, zaś „kluczowymi elementami administrowania są uprawnienia do przydzielania zadań oraz odpowiedzialność za wyniki pracy zespołu” – tłumaczą autorzy. Z kolei lider zespołu ds. logistyki, miesięcznie dostaje średnio 6 831 zł (mediana 6 325 zł), co w skali roku przekłada się na średni zarobek w wysokości 81 980 zł (mediana 75 913 zł). Zobacz reportaż wideo o „rynku pracownika” w polskim transporcie: width="560" height="315" frameborder="0" allowfullscreen="allowfullscreen"> Na tych stanowiskach mniej Sporo mniej zarabiają eksperci z branży, którzy nie mają podległych sobie zespołów. I tak oto miesięczna płaca spedytora wynosi średnio 4 464 zł (mediana 4 348 zł), co daje roczny zarobek na poziomie średnio 53 577 zł (mediana 52 179 zł). Z kolei specjalista importu/eksportu zarabia miesięcznie średnio 5 234 zł (mediana 4 909 zł), rocznie zaś – 62 823 zł (mediana 58 911 zł). Specjalista ds. transportu – może liczyć miesięcznie średnio na 5 143 zł (mediana 5136 zł), zaś rocznie 61724 zł (mediana 61 640 zł). Dyspozytor zaś miesięcznie zarobi 4122 zł (mediana 3957 zł), a rocznie średnio 49 470 zł (mediana 47 490 zł). Skromniej w portfelach kierowców Zarobki pracowników kierujących w transporcie pojazdami są zróżnicowane w zależności od gabarytów samochodu. Im ciężarówka większa, tym i wypłata okazalsza. Okazuje się bowiem, że kierowca ciężarówki powyżej 3,5 t zarabia średnio o ponad 18,5 proc. więcej niż ten, który siada za kółkiem dostawczaka. Kierujący dużą ciężarówką dostanie miesięcznie 4 812 zł (mediana 4 469 zł), czyli w ciągu roku średnio 57 757 zł (mediana 53 638 zł). Dostawczakiem zaś miesięcznie 3 919 zł (mediana 3 985 zł), co przekłada się na roczny zarobek rzędu 47 041 zł (mediana 47 825 zł). Z kolei z raportu “Zarobki kierowców zawodowych w Polsce”wynika, że przewoźnicy oferują kierowcom średnio 5794 zł netto miesięcznie. To o ponad 500 złotych więcej, niż deklarują sami pracownicy. Skąd takie różnice? Deklaracje kierowców i pracodawców, dotyczące zarobków w ruchu międzynarodowym, pokrywają się. Jeżdżący po Unii Europejskiej mogą liczyć na wypłaty, których mediana (czyli wartość środkowa, między najwyższą, a najniższą stawką), wynosi 6 tys. zł netto. Z kolei ci kursujący poza Wspólnotą zarabiają 500 zł mniej. Różnice pojawiają się w grupie kierowców jeżdżących po drogach krajowych i lokalnych. Pracodawcy deklarują, że płacą im odpowiednio 4,5 oraz 4 tys. złotych na rękę. Sami wynagradzani mówią już o wypłatach niższych o kilkaset złotych. Pełny raport TransJobs mozna przeczytać w naszym artykule. Fot. Flickr/PIVISO/public domain
Ile zarabia właściciel tira? Czy są dane mówiące o tym, ile dokładnie zarabia właściciel firmy transportowej? Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń prezes zarządu w firmie zajmującej się transportem i logistyką może otrzymywać miesięcznie około czternastu tysięcy złotych.
Średnie wynagrodzenie na rynku, bez uwzględnienia branży, oferowane specjalistom i menedżerom sięga 12 tys. zł brutto – tak wynika z najnowszej edycji Raportu Płacowego Antal. W logistyce średnia płaca oscyluje w granicach 9 tys. zł brutto zł w stosunku do 8591 zł z roku poprzedniego. Zarobki rosną już we wszystkich branżach To pierwsza taka sytuacja w historii badania, które jest realizowane od 2011 roku. Raport Płacowy Antal przedstawia wynagrodzenia oferowane specjalistom i menedżerom w Polsce. Badani pracownicy mają minimum 2 lata doświadczenia zawodowego, posiadają najbardziej pożądane umiejętności i mogą pochwalić się sukcesami zawodowymi. Analiza objęła 10 sektorów branżowych tj.: IT, administracja i HR, sprzedaż i marketing, inżynieria i logistyka, bankowość i ubezpieczenia, farmacja i sprzęt medyczny, finanse i księgowość, prawo, SSC/BPO, sprzedaż techniczna oraz kadra zarządzająca. Najwyższe średnie wynagrodzenia otrzymywali specjaliści i menedżerowie z branż: IT – 13 330 zł (+ 6 proc. r/r.), farmacja i sprzęt medyczny – 12 100 zł (+ 1 proc. r/r.), finanse i księgowość – 11 800 zł (+ 9 proc. r/r.). W przypadku wyższej kadry zarządzającej, średnie miesięczne wynagrodzenie brutto wyniosło 23 020 zł (+ 7 proc. r/r.). Wzrosty płac wyhamowująAnalizując wyniki raportu możemy zauważyć, że chociaż wzrost wynagrodzeń cały czas się utrzymuje, to dynamika zmian powoli wyhamowuje. - Wynika to przede wszystkim z faktu, że tak dobrze na rynku płac jeszcze nie było, a firmy powoli sięgają „sufitu” swoich możliwości finansowych. Głównym wyzwaniem pracodawców jest dziś okiełznanie rynku kandydata, dlatego prezentowane w raporcie dane są cennym punktem odniesienia zarówno podczas negocjacji wynagrodzenia, jak i przy ustalaniu siatki płac na konkretne stanowiska – podkreśla - Artur Skiba, prezes Antal i wiceprezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia. Jakie umiejętności kosztują są najdroższej?Obecnie zapotrzebowanie na specjalistów jest tak duże, że absolwenci studiów, bez doświadczenia zawodowego, ale posiadający specyficzne umiejętności np. znajomość języka francuskiego – mogą otrzymać nawet 10 tys. zł netto. To przykład procesu rekrutacyjnego, przeprowadzonego przez Antal dla branży SSC/BPO. W przypadku specjalistów i menedżerów rozpiętość wynagrodzeń jest bardzo duża. - Wynika to z wielu zmiennych, które ostatecznie decydują o płacy. Wśród nich można wymienić wielkość organizacji, branżę oraz region, w jakim firma działa. Z drugiej zaś, każdy pracownik ma unikalny zestaw kompetencji, cech osobistych, sukcesów i doświadczenia. I to właśnie najczęściej umiejętności indywidualne takie jak języki obce, certyfikaty, wielkość zespołu, zakres odpowiedzialności, decydują o ostatecznej wysokości wynagrodzenia – wyjaśnia Agnieszka Wójcik, market research manager w AntalDo głównych czynników determinujących wysokość wynagrodzeń oferowanych specjalistom i menedżerom zalicza się:1. Doświadczenie zawodowe na tym samym lub analogicznym stanowisku – na bardzo dynamicznym obecnie rynku wysokość wynagrodzenia warunkowana jest zarówno przez zewnętrzny rynek pracy, jak i możliwości wewnętrzne wielu organizacji. Wzrost wynagrodzeń w wielu firmach zobligowany był staraniami zatrzymania kluczowej kadry menedżerów lub inżynierów. Organizacje, które zdecydowały się na promocję swoich pracowników w strukturze, bardzo często musiały na powstały wakat zrekrutować osoby z większymi oczekiwaniami finansowymi lub z mniejszymi kompetencjami. Musimy również pamiętać, że ulokowane w Polsce stanowiska w strukturach międzynarodowych nadal są niżej wynagradzane niż w krajach Europy Kraj pochodzenia firmy - ze względu na bardzo dynamiczny rozwój firm z polskim kapitałem (zarówno w Polsce, jak i za granicą), organizacje te sięgają zarówno po inżynierów i menedżerów z doświadczeniem w międzynarodowych organizacjach proponując im zdecydowanie wyższe wynagrodzenie niż kilka lat Znajomość języków obcych - znajomość języków obcych, zwłaszcza języka angielskiego jest prawie wszędzie absolutną podstawą. Ze względu na trudności w pozyskaniu pracowników z bogatym doświadczeniem i zaawansowaną znajomością np. języka niemieckiego, pracodawcy częściej decydują się na zatrudnienie mniej wykwalifikowanych specjalistów, którzy posiadają tę kompetencję językową, celem dalszego ich rozwoju. Coraz częściej firmy dopytują również o kompetencje związane ze znajomością języka francuskiego czy włoskiego. 4. Odniesione sukcesy - kandydaci coraz chętniej i z większą świadomością chwalą się odniesionymi sukcesami. Analizując jednak samo pojmowanie sukcesu, widzimy sporą przepaść międzypokoleniową. Można odnieść wrażenie, że grupa młodych inżynierów i menedżerów – przedstawicieli pokolenia Y – posiada na swoim koncie średnio tyle samo lub więcej sukcesów, co osoby z dłuższym o dekadę doświadczeniem zawodowym. Sedno tego zróżnicowania może tkwić w tym, że jeszcze pewien czas temu, gdy w wielu organizacjach brakowało odpowiednich zasobów, negocjacje z potencjalnymi klientami i dostawcami wpływały na dalsze funkcjonowanie firm w następnych latach. Obecnie pojęcie sukcesu zawodowego ograniczane jest często do wykonania z należytym skutkiem i zaangażowaniem należących do nas obowiązków. 5. Miękkie umiejętności interpersonalne - organizacje coraz częściej przykładają uwagę do weryfikacji u kandydatów kompetencji miękkich. W procesach rekrutacyjnych wywiad kompetencyjny lub testy sprawdzające i opisujące umiejętności to już standard. Firmy, które nie mają możliwości zaoferowania wyjątkowo konkurencyjnego wynagrodzenia, poszukują osób, które w dość krótkim czasie zdobędą kompetencje i wiedzę poprzez odpowiednią postawę i zmotywowanie. Firmy, które płacą rynkowo lub więcej także posiadają coraz wyższe oczekiwania co do kandydatów, ponieważ chcą być konkurencyjne na międzynarodowym rynku pracy. Wynagrodzenia w poszczególnych regionach kraju różnią się na poziomie ok. 10-15 proc. Wciąż widoczna jest tendencja oferowania wyższych wynagrodzeń w większych aglomeracjach i ich okolicach, lecz wzrost oferowanych płac widać również w średniej wielkości miastach lub ośrodkach z konkurencyjnym rynkiem pracy. Wielu specjalistów lub menedżerów decyduje się po kilku latach relokacji powrócić w rodzinne strony, otrzymując wynagrodzenie adekwatne do kompetencji i doświadczeń zdobytych w innej lokalizacji. Ile zarabia się w logistyce?Oferowane wynagrodzenia na wybranych stanowiskach w logistyce- Z naszych obserwacji wynika, że wzrost płac znacznie wyhamował w ubiegłym roku. Wynika to z kondycji finansowej firm w branży logistycznej. Sektor TSL uchodzi za nisko marżowy i tym samym organizacje, aby utrzymać się na rynku, muszą w ryzach trzymać koszty, w tym płace. Z drugiej strony mamy dużą presję płacową w innych branżach i wzrost kosztów życia, co poniekąd przekłada się na podwyżki pracownicze. Z obserwacji Antal wynika, że płace w sektorze logistycznym, w niewielkim stopniu uległy zmianie w 2018 roku. Można założyć, że średni wzrost płac wyniósł 5 proc., natomiast w niektórych obszarach produktowych zaobserwowaliśmy wzrosty rzędu 9 proc. – wylicza Michał Schneider team leader Antal Engineering & Operations. (red./źr. Antal)
Na początku zakładanie firmy transportowej nie różni się niczym od rejestracji podmiotu w innej branży. Właściciel musi więc wybrać formę prawną, rodzaj opodatkowania, kod PKD, podpisać umowę z biurem rachunkowym oraz wybrać miejsce wykonywania działalności lub minimum adres do korespondencji.
Publikacja na zamówienie Wysokość kosztów ponoszonych przez firmy transportowe w znaczny sposób determinuje sukces (lub jego brak) całego przedsiębiorstwa. Nie będzie zatem przesadą stwierdzenie, że optymalizacja kosztów jest dla właściciela zadaniem priorytetowym. To oczywiste, że im mniejsze będą wydatki na koszty stałe i zmienne, tym łatwiej firmie będzie zarabiać pieniądze. I choć optymalizować koszty w firmie transportowej wcale nie jest łatwo, to jednak możliwości do takich działań jest znacznie więcej niż pozornie może się wydawać. Największym kosztem ponoszonym przez firmy transportowe jest koszt utrzymania floty. Setki kilometrów pokonywanych dzień w dzień przez każdy pojazd floty generuje ogromne koszty, w skład których wchodzi paliwo, serwisowanie taboru, ubezpieczenie, koszty naprawy, wynagrodzenie dla kierowcy i wiele więcej. Od czego więc można zacząć optymalizować koszty w firmie transportowej? Telematyka GPS to najpowszechniejszy sposób zmniejszenia kosztów utrzymania floty Najczęściej wykorzystywanym narzędziem do optymalizacji kosztów jest telematyka GPS, której pierwotnym zadaniem było śledzenie lokalizacji pojazdu. Dzisiejsze telematyki GPS to jednak nie tylko urządzenia służące lokalizacji. Coraz częściej wpływają na wzrost bezpieczeństwa jazdy oraz optymalizację kosztów. W jaki sposób urządzenia GPS wpływają na redukcję kosztów ponoszonych przez firmy transportowe? optymalizacja tras – dzięki analizie danych zgromadzonych przez telematykę można łatwo wywnioskować czy trasy pokonywane przez pojazdy firmowe były optymalne. To znaczy czy poruszając się innymi nie można było uniknąć niektórych kosztów (np. opłat autostradowy), czy sposób jazdy kierowcy jest ekonomiczny (porównanie wysokości spalania paliwa do normy pojazdu); uzasadnione decyzje o rozwoju floty – telematyki GPS pozwalają podjąć (lub zaniechać) decyzję o zakupie nowego pojazdu. W jaki sposób? Otóż analizując zgromadzone dane, właściciel firmy transportowej, który teoretycznie potrzebuje kolejnego pojazdu może sprawdzić czy jego obecna flota jest wykorzystywana optymalnie. Być może zamiast kupować kolejny pojazd, taniej będzie lepiej wykorzystać obecnie posiadany tabor. Jak obniżyć koszty paliwa? Lwią część kosztów ponoszonych przez firmy transportowe stanowią wydatki na paliwo. Ich redukcja może całkowicie odmienić wyniki finansowe przedsiębiorstwa, a zatem właściciele powinni poświęcić sporo czasu by wypracować sposoby obniżania kosztów paliwa. Ale jak to zrobić? Jednym ze sposobów na to jak obniżyć koszty paliwa jest nauczyć kierowców ekonomicznej jazdy (tak zwany eco-driving). Umiejętność wykorzystania tempomatu, prawidłowy sposób przyspieszenia to tylko początek tego jak kierowca może optymalizować koszt paliwa. Pozornie kierowcom wydaje się, że optymalizacja kosztu paliwa nie leży w ich interesie, ale jest to myślenie błędne. Jeśli firma będzie zarabiała pieniądze, a analiza danych (np. zgromadzonych dzięki GPS) wykaże, że kierowca jeździ “eco”, to taki pracownik liczyć może na wyższe wynagrodzenie. Sposobem obniżenia kosztów paliwa jest wspomniana już przy okazji GPS, optymalizacja tras. Być może realizując zlecenie można jechać trasą zapewniającą mniejsze spalanie. Często w sposób lekceważący traktuje się tak niepozorne rzeczy jak ciśnienie powietrza w oponach, które jednak mają niebagatelne znaczenie w kontekście kosztów paliwa. Jak się okazuje prawie 25% zużywanego paliwa wynika z oporu toczenia (w tym opony). Według niemieckiego stowarzyszenia nadzoru technicznego GTU, jeżeli: ciśnienie w oponach jest za niskie o bara to zwiększa zużycie paliwa o 1%, ciśnienie w oponach jest za niskie o bara to zwiększa zużycie paliwa o 2%, ciśnienie w oponach jest za niskie o bara to zwiększa zużycie paliwa o 4%. Kiedy weźmiemy pod uwagę liczbę kilometrów jakie pokonuje cała flota przedsiębiorstwa to oszczędności rzędu 4% na paliwie mogą stanowić gigantyczne sumy. Jak zatem się okazuje, dbałość o ciśnienie w oponach przyczynia się do znacznej redukcji kosztów firmy transportowej. Uczciwe wynagrodzenie dla kierowców Tak jak kierowcy, poprzez eco-driving mogą oszczędzać paliwo i przyczynić się do redukcji kosztów paliwa, tak samo właściciele firm transportowych mogą wiele zyskać dzięki uczciwemu wynagrodzeniu dla kierowcy. Jak wiemy z artykułu o niedoborze kierowców na rynku pracy, obecnie przedsiębiorcy borykają się z problemem zatrudnienia potrzebnej liczby kierowców. Przedsiębiorstwo, które oferuje swoim pracownikom odpowiednie wynagrodzenie ma zmotywowanych, chętnych do pracy kierowców, którym również zależy na firmie. A jak wpływa to na optymalizację kosztów? doświadczona kadra pracowników to lepsza i sprawniejsza realizacja zleceń, brak ponoszenia kosztów na powtórne szkolenia nowych pracowników, dobra płaca to motywacja dla kierowców do działania na korzyść firmy (np. przez eco-driving). Prawdą jest, że to kierowca ma największy wpływ na koszt utrzymania floty, na to jak szybko i sprawnie pójdzie realizacja zlecenia. Właściciele firm transportowych powinni zatem zadbać o ich zadowolenie i motywację – im te wartości będą większe, tym więcej zyska cała firma. Redukcja pustych przebiegów Jak wskazują dane statystyczne zgromadzone przez GUS blisko 33% wszystkich przejazdów w Polsce oraz 25% w całej Europie to tak zwane puste przebiegi. Puste przebiegi oznaczają przejazd pojazdu bez ładunku, np. kiedy wraca z realizacji zlecenia. Załóżmy, że pojazd firmy X realizował zlecenie z Warszawy do Berlina. Jeśli w trasie powrotnej nie przewozi żadnego ładunku to: generuje koszty (paliwo, wynagrodzenie dla kierowcy), nic nie zarabia (nie realizuje zlecenia). Jeśli zatem firma transportowa chce redukować koszty to musi zmniejszyć liczbę pustych przebiegów. Ale jak to zrobić? Znaleźć zlecenie. Brzmi prosto, w praktyce takie nie jest. Na rynku istnieją jednak programy dla firm transportowych, które znacznie w tym pomagają. Przykładem jest oprogramowanie FireTMS, dzięki któremu możesz: wystawić wolny pojazd na giełdę Trans jednym kliknięciem, znaleźć ładunek w pobliżu Twojego pojazdu, który jedzie “pusty”. Nikomu chyba nie trzeba tłumaczyć jakie zyski przynieść może firmie znaczna redukcja pustych przebiegów. Wybierz tańszego ubezpieczyciela Ubezpieczenie przewoźnika, OC, AC to wszystko ogromne koszty, które ponosić musi każda firma transportowa. Im większa flota tym pieniądze, które wchodzą w grę są większe (choć przy dużej liczbie pojazdów ubezpieczyciele oferują korzystniejsze warunki). Ceny takich ubezpieczeń nie tylko zmieniają się z roku na rok, ale mogą się przede wszystkim znacząco różnić cenami. Przed podjęciem decyzji warto przyjrzeć się kilku propozycjom, tak by wybrać najbardziej korzystną. Cena ubezpieczenia to jednak nie wszystko. Bardzo istotnym jest by porównać konkretne warunki umowy, ponieważ tak jak i ceny, tak postanowienia umowy mogą znacząco od siebie odbiegać. Zgodnie z prawem, by uniknąć wysokich kar Nieprzestrzeganie czasu pracy kierowców, brak sczytywania kart drogowych w terminach zgodnych z prawem (kiedy trzeba to robić przeczytasz tutaj), przekroczenia prędkości czy nawet niewłaściwy stan techniczny pojazdu i masa innych wykroczeń, które skutkują nałożeniem mandatów, kar pieniężnych mogą stanowić poważny problem dla właściciela firmy transportowej. Dbałość o stan techniczny pojazdu, świadomość obowiązków prawnych jak i uczciwe warunki pracy dla kierowców to podstawa do tego by uniknąć kosztownych kar i mandatów. Mniejsza liczba kolizji dzięki szkoleniom kierowców Dzięki danym uzyskanych przy pomocy telematyki GPS można znacznie zmniejszyć liczbę kolizji spowodowanych przez kierowców. Większa dyscyplina do odpowiedzialnej jazdy, którą wywołuje u kierowcy śledzenie pojazdu GPS przyczynia się do redukcji kolizji, co jest oczywistym sposobem redukcji kosztów firm transportowych. Potencjalne ryzyko kolizji można zmniejszać jeszcze poprzez pakiet regularnych szkoleń dla kierowców z bezpieczeństwa, które obok nauki eco-drivingu jest dużą wartością dla rozwoju pracowników. Prowadzenie ewidencji pojazdów i kierowców celem optymalizacji kosztów Fundamentem do oceny kosztów utrzymania floty jest prowadzenie ewidencji konkretnego pojazdu czy nawet kierowcy. Niestety, większość firm tego nie robi lub robi to niedokładnie przez co ocena rentowności i kosztów okazuje się być kłopotliwa lub błędna. Każdy właściciel firmy transportowej powinien być świadomy jakie koszty generują konkretne pojazdy, kierowcy, jakie przynoszą zyski firmie. Rozsądnie byłoby sprawdzać koszt pojazdu, kierowcy w przeliczeniu na kilometr. Warto wiedzieć jaki zysk na przejechany kilometr przynosi firmie dany pojazd lub kierowca. Dzięki temu można łatwo ocenić rentowność zlecenia czy ładunku (o tym jak to robić przeczytasz tutaj). Posiadając informację o kosztach i zyskach w przeliczeniu na kilometr w odniesieniu do wybranego pojazdu czy kierowcy, właściciel firmy transportowej może wybierać tylko najbardziej dochodowe zlecenia, a unikać takich, które generują duże koszty. Regularny serwis pojazdów wpływa na zmniejszenie kosztów eksploatacji floty Niektórzy przedsiębiorcy nie serwisują pojazdów tak często jak powinni. Wprawdzie pozwala to uniknąć pewnego kosztu (serwisu, przeglądu), jednak tylko pozornie pozwala oszczędzać pieniądze. Regularne serwisowanie pojazdów przyczynia się do zapobiegania głębszym usterkom, które mogą wymagać kosztownych napraw. Jeśli flota pojazdów jest regularnie serwisowania, to prawdopodobieństwo wystąpienia poważniejszych usterek jest mniejsze.
To ważna wskazówka do rozpoczęcia działalności, ponieważ aż 60 proc. wszystkich kosztów firmy transportowej to właśnie rachunki za paliwo. - Ostatnie spadki oznaczają zmniejszenie kosztów działalności aż o 25 proc. - przyznaje Paweł Tokarski, właściciel niewielkiej firmy transportowej na Mazowszu.
~MICHAŁ2014-12-10 16:01:56Jeszcze chciałem dodać iż pracownicy których mam na oku do zatrudnienia są dość silni młodzi, ale mają problem z tym, że lubią pić piwko. Podejrzewam, że po kilku dniach pracy chcieli by zaliczke przd upłynięciem 30dni pracy. Czy w takim wypadku musiał bym powiedzieć stanowcze NIE? Czy wypada DAĆ zaliczke?~BoSS2014-12-10 16:12:44Michał jak nie masz pomyslu na biznes to nie psuj rynku tym którzy maja pojęcie. 1~MICHAŁ2014-12-10 19:36:56Dzieki Boss-Chodzi ci o to, że w dużym mieście którym mieszkam (wrocławiu) -firm świadczących usługi transportowe jest dużo, oraz jak nie mam pojęcia jak sie za to wziąść, to moge pójść z torbami na próbie rozkręcenia takiego interesu? Raz, że konkurencja w moim mieście jest duża a dwa, że jak nie mam pojęcia o usługach transportowych, to lepiej sie w to nie pchać, bo taka praca to ciężki kawałek chleba. To mi chciałeś przekazać?~zły2014-12-10 19:56:05Ile zarabia?Wystarczając o żeby nie pracować tylko z nudów czytać na forum płacze sierot zwanych potocznie sioferami. ~MICHAŁ2014-12-10 20:34:21Kupno busa volkswagen t4 w dislu w miare dobrym stanie, to na wstępie najmniej wydatek rzędu 10000 złotych. Biorąc pod uwage, że konkurencja takich przewozników we wrocławiu jest duża, to można pójśc z przysłowiowymi torbami, bądz zarobić do śledzia na sól-TEŻ TAK MOŻE BYĆ?Jak myślicie?~Rysiek2014-12-11 12:23:27wszystko zależy czy dziad wozi co popadnie i to co nikt nie chce (0, 7-0, 8e) czy szuka roboty? ~MICHAŁ2014-12-12 19:42:28Porozmawiałem z paroma osobami i stwierdziłem, że pakować sie w otwarcie działalności gospodarczej typu usługi transportowe-przepro wadzki to ZŁY POMYSŁ. Raz, że busa do przeprowadzek trzeba mieć z windą. Dwa, że volkswagen t4 może być na niektóre duże przeprowadzki za mały. Kosz samego dużego busa typu sprinter z windą są duże, to jeszcze mogą być problemy z wypłatami dla pracowników z powodu dużej konkurencji, oraz małej ilości zgłoszeń~BoSS2014-12-12 19:57:45Michał brawo, widać że pojęcia nie masz o tym biznesie więc tak jak mówiłem zostaw to dla tych co mają. ~pan2015-03-01 13:19:27panie booss. polski pracodawca w transporcie jeszcze pare miesiecy i bedzie płacił nam tak jak to robi niemiec i francuz, na godzine stac was i padna te turbo dziady co niemaja pojecia co to transport pawelt1975 2015-03-01 13:27:42Pan, jeżeli padną te turbo dziady to gdzie będziesz pracował?~Seff2015-03-01 13:46:58pojdzie do niemca a tam zlote gory dwa dni pracy 4000 e co tydzien grill i piwko za darmo a na parkingu kolego daj fajke i po pewnym czasie sie obudzi i do Urzedu pracy pojdzie podpisac liste takie to sa przemyslenia Pan ty sie nie martw o nas jak sprzedamy zelazo to troche zostanie ale was komornicy dopadna wczesniej~geniu patalas2015-03-01 14:01:15kochani zawsze za mało mój szef to dokłada ponoć z wojska pieniądze mu zostały jak byl 73 pawelt1975 2015-03-01 14:11:04Seff to było dobre!! :-) pawelt1975 2015-03-01 14:12:42Żyjemy w wolnym kraju, każdy może być szefem i zarabiać miliony wystarczy tylko chciec!!2 ViValdi 2015-03-01 14:38:28Szczerze mówiąc gó. no mnie obchodzi ile zarabia szef. Jego firma, jego problemy, zmartwienia i zyski. Dla mnie jest ważne ile ja zarobię i czy regularnie dostanę wypłatę. Ni i fajnie jak jadę zadbanym koniem. Szef mnie musi się ze mną dzielić zyskami. Wystarczy jak wywiązuje się z umowy. Jeżeli ktoś zazdrości szefowi kasy to proszę bardzo. Firmy leasingowe czekają z nowymi końmi i giełda ładunków też. Powodzenia2~Jarek2016-10-25 23:48:28Mam pytanie co jeśli chciał bym w przyszłości założyć firmę transportujaca z moimi córkami chodzi mi oo np wyjazd za granicę, czy mój zysk będzie spory? I czy opłaca się założyć 3/4 osobową firmę. ~tomiaszek2016-10-26 06:30:20a co komu ile kto ma w kieszeni, jesli dobrze sie z Tobą rozlicza to najmniejszy problem~toja2016-10-26 09:53:16policz: przy 8 tys km kra x 2, 70 zł=21600j: paliwo 2640 litrx 4, 15= 10956 zł, kiero z zusem 5300 zł, oc 833 zł (mies ciagnik było taniej teraz 10 tys rok) viatol 1500 zł (+-) telefon 150 zł ocp 200 zł, . zostaje ok 2500 zł chyba ze masz leasing/kredyt ZERO przy polskich spedycjach~tak2016-10-26 10:56:49powyzsze wersja bardzo optymistyczna... amortyzacja, ksiegowosć itd, itp... ~marko2016-10-27 18:14:11toja stawkę za km podajesz brutto czy netto? bo paliwo podajesz brutto. Tak dla ciekawości pytam? ~sid2016-10-27 18:19:28o losie das ist polnische transport... barany jako sieffy a osly za fajero - spulka ZOO-1~sid2016-10-27 18:55:371 rot schon da... ~Ł ysy2016-10-27 22:36:53sid. Moje koty znają lepiej od ciebie polską ortografię. Ty przygłup jesteś. Na gorze mapy jest północ czy morze? 2~Zakręcony2016-10-27 22:42:32Ja wiem... to musi być morze północne:-) 1 tomco23 2016-10-27 23:15:27ostatnio posługuje się nickami: ~Andrzej użyte: 2014-12-21 10:28:57 ~BoSS uży te: 2014-12-19 08:13:46 Ostatnie posty napisane przez "BoSS" ~Andrzej Po ziom jak widać to dno i 3m mułu. Największe zagrożenie jakie do tej pory pojawia się w transporcie miedzynarodowym a tu cisza. Chyba większość po prostu nie zdaje sobie sprawy z tego. Potem jak dostaną karę (do 500 000 e) to się obudzicie Czytaj ~ Andrzej Wiadomo że nikt nie będzie płacił kierowcy takich pieniędzy ale sam koszt nawet opłacenia składek ZUS od kwot rzędu 1500e jest po prostu gwoździem do trumny, nie mówiąc o problemach jakie będą miały nasze kadrowe w wyliczaniu tego wszystkiego. ~BoSS 2014-12-10 07:24:42 Ja obecnie mam ok 130 tys zysku miesięcznie. Czasem dochodzę do 150 tys. Czy to duzo nie wiem bo jak widze niektóre apartamenty i samochody to wiele osób ma lepiej. Potem pisales ze masz tylko 10 aut sic !!! mi się zdaje ze jesteś zwykla *la, a nie żaden Boss bo wypisujesz takie farmazony ze glowa boli2~dob. y2016-10-28 09:27:39on przeobraża się w bossa po kilku piwach9najczęściej w wekendy). Im więcej trunku tym mocniej gubi się w "zezananiach"-:) 2~pks poland2016-10-28 09:38:0450 aut, zysk 40-60 tys. netto~Ł ysy2016-10-28 09:42:48pks poland. Nie pij więcej, a jak muszisz postaw na markowy alkohol. 3~dob. y2016-10-28 10:02:48Oho, pks poland już zaczął wekendować-:) -:) 2~1232017-03-21 16:28:56chyba 8- 14k z jednego auta... barany. Z 50 szt 500-600k mies. na luzakaWUnB0K.